Jak chyba wszystko na świecie, także i mosiądz ulega działaniu upływającego czasu. I to w widoczny sposób. O czym tu mowa? O tak zwanej śniedzi, czyli tlenku miedzi, który powstaje wskutek powolnego utleniania się mosiądzu. Wszak mosiądz to stop miedzi i cynku.
Śniedź jest trucizną. Jeśli ktoś oczywiście chciałby go spróbować. Jednak chyba nikt na takie pomysły całe szczęście nie wpada. tak czy owak warto się śniedzi pozbyć po prostu ze względów estetycznych, by odnowić nasze przedmioty mosiężne.
Jak wykonać czyszczenie mosiądzu? Istnieje szereg profesjonalnych substancji, którymi można pozbyć się zielonkawego nalotu. Wystarczy rozejrzeć się trochę na rynku, pogrzebać w sklepach internetowych, przejść się do odpowiedniego specjalistycznego sklepu stacjonarnego lub tez udać się do dobrze wyposażonego marketu (choć tam jest mniejsza szansa na kupienie takiego produktu).
Oprócz tych profesjonalnych substancji możemy używać także różnych domowych sposobów, wykorzystywanych przez wcześniejsze pokolenia i doprowadzonych do, no powiedzmy, perfekcji.
Możemy na przykład połączyć sok z kiszonej kapusty z popiołem z kominka i taką mieszanką natrzeć zaśniedziały przedmiot z mosiądzu. Inną domową mieszanką będzie połączenie kredy z terpentyną lub ewentualnie octem. Ponadto można próbować czyszczenia mosiądzu czerwonym winem lub papka zrobioną z gliny i wody.
Być może któryś z tych sposobów „naszych babć i dziadków” okaże się skuteczny. nie dowiemy się, jeśli nie wypróbujemy go. A jeśli żaden nie doprowadzi nas do realizacji celu? Możemy próbować wymyślić własny sposób. Może coś, co mamy w domu czy warsztacie, okaże się skuteczne w walce z zaśniedziałym mosiądzem. Zostaniemy w ten sposób swoistymi odkrywcami. Swój patent na „odśniedzanie” możemy później rozpowszechniać, przynosząc rozwiązanie ludziom zastanawiającym się, co zrobić ze swoimi drogocennymi sprzętami z mosiądzu.
Z pewnością zlikwidowanie śniedzi i nadanie mosiężnym precjozom na nowo świeżego wyglądu da nam dużo satysfakcji i estetycznych wrażeń.
