Niemal wszyscy słyszeliśmy nazwę tej bakterii. Zaczęła robić medialną karierę jako jedna z przyczyn powstawania wrzodów żołądka. Wrzodów boimy się wszyscy, a nieprzyjemne uczucie w okolicach żołądka tylko wzmaga podejrzenia. Może warto sprawdzić, czy helicobacter pylori mieszka w naszym żołądku?To, że mieszka, nie jest jeszcze powodem do niepokoju. Według obliczeń WHO, helicobacter pylori można znaleźć u jednej trzeciej osób mieszkających w tak zwanych krajach rozwiniętych, a w krajach rozwijających się ponad dwa razy więcej. Problem pojawia się, kiedy zwyczajna infekcja przeradza się w zapalenie żołądka czy wrzody żołądka lub dwunastnicy. Interesujące jest to, że jednak nie u wszystkich zainfekowanych zakażenie nie rozwija się w pełną chorobę. Jednak helicobacter pylori bywa bardzo skuteczna. To właśnie ta bakteria jest odpowiedzialna za 80 procent zdiagnozowanych przypadków wrzodów żołądka i aż 90 procent wrzodów dwunastnicy. Długotrwałe zakażenie sprzyja również powstawaniu jednego z typów raka żołądka. Nie ma jednak powodów do paniki, wystarczy się przebadać. Czyli: najpierw diagnoza. W każdym laboratorium medycznym można wykonać testy, które wykażą obecność infekcji, a nawet jej rozmiary.
